Diabeł tkwi w szczegółach – czyli słów kilka o zadatku i zaliczce

Porady

Zdarza się, że zawarcie umowy na której nam zależy jest w danym momencie najzwyczajniej w świecie niemożliwe. Wówczas najrozsądniejszym rozwiązaniem wydaje się być zawarcie tzw. umowy przedwstępnej, która jest niczym innym jak tylko wstępnym oświadczeniem woli, na mocy którego strony zobowiązują się zawrzeć oznaczoną umowę w przyszłości.

Dobrze sporządzona umowa stanowi niejako „gwarancję”, że do transakcji, na której nam zależy rzeczywiście dojdzie, dlatego też warto jest upewnić się, że zawiera ona odpowiednie postanowienia. Należy mieć świadomość, że konsekwencje wynikające z nieznajomości przepisów mogą okazać się dla nas nieprzyjemne. Często bowiem bywa tak, że sformułowania, które na pierwszy rzut oka wydają się być ze sobą tożsame pociągają za sobą zupełnie odmienne skutki prawne. Nie inaczej jest w przypadku zaliczki i zadatku.

Te z pozoru identyczne formy przedpłaty wywołują w praktyce niemałe zamieszanie. Podstawową cechą, która łączy ze sobą zadatek i zaliczkę, jest ich przeznaczenie. Są one bowiem wpłacane na poczet wykonywanej w przyszłości umowy. Nikogo chyba nie zdziwi fakt, że najlepszą formą zabezpieczenia interesów obu stron umowy, która z jakichś powodów nie może być wykonana od ręki jest wpłata na rzecz jednej ze stron określonej sumy pieniężnej. W jakiej wysokości należy zatem wpłacić zadatek aby dostatecznie się zabezpieczyć?  A może warto wybrać zaliczkę?

Nie ma to większego znaczenia w sytuacji, kiedy umowa zostanie wykonana prawidłowo i terminowo. Wówczas zarówno zadatek jak i zaliczka zostaną zaliczone na poczet określonej w umowie całkowitej wartości transakcji. Różnice pojawiają się dopiero w momencie niewykonania umowy, dlatego też wszystko zależy od tego jak bardzo nam na niej zależy. Kiedy zatem wpłacamy zadatek, a kiedy zaliczkę, i co je tak naprawdę różni?

Zadatek od zaliczki różni się przede wszystkim tym, że o ile wpłata zaliczki ma nas raczej zmotywować do doprowadzenia określonej transakcji do końca, o tyle zadatek ma charakter bardziej dyscyplinujący. Jako dodatkowe zastrzeżenie umowne, polegające na wręczeniu drugiej stronie określonej sumy pieniężnej stanowić ma namiastkę odszkodowania na wypadek, gdy zawarta pomiędzy stronami umowa miała nie dojść do skutku.

Jak już wspomniano podstawową funkcją zadatku jest zdyscyplinowanie stron do wywiązania się z umowy. W czym jednak ma się to przejawiać ? Otóż w razie zawinionego niewykonania umowy przez jedną ze stron, druga strona (która otrzymała zadatek) może od umowy odstąpić bez wyznaczania dodatkowego terminu i zachować otrzymany zadatek. Natomiast w przypadku kiedy sama go dała może żądać sumy dwukrotnie wyższej.

Pamiętać należy jednak o jednej kwestii. Prawo żądania podwójnego zadatku lub jego zatrzymania nie występuje w każdym przypadku. Kodeks cywilny przewiduje trzy sytuacje, których jest to po prostu niemożliwe. Tak też w sytuacji, w której strony zdecydują się rozwiązać umowę za porozumieniem zadatek powinien zostać zwrócony, a strona umowy nie może domagać się od drugiej zapłaty jego dwukrotności. Sytuacja ma się identycznie gdy niewykonanie umowy nastąpi na skutek okoliczności, za które żadna ze stron nie ponosi odpowiedzialności albo odpowiedzialność taką ponoszą obie strony jednocześnie.

W odróżnieniu od zadatku, któremu kodeks cywilny poświęca wiele uwagi zaliczka jest formą mniej sformalizowaną, a ustawa praktycznie milczy na jej temat. Nie zmienia to jednak faktu, że instytucja zaliczki w polskim prawie funkcjonuje, a co ważniejsze ma się całkiem dobrze. Jak sama nazwa wskazuje, jest to po prostu częściowa opłatą za usługę lub inną rzecz, którą w każdym momencie można wycofać, nie ponosząc z tego tytułu żadnych konsekwencji finansowych. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że zaliczka choć nie daje gwarancji doprowadzenia do finalizacji transakcji to jest jednak niezbędnym narzędziem przy rezerwacji usługi albo towaru.

Niestety nie można jednoznacznie stwierdzić co jest bardziej korzystne, zadatek czy zaliczka. Wszystko bowiem zależy od okoliczności, dlatego też warto jest zawsze przeanalizować ryzyko, na ile po naszej stronie istnieje niebezpieczeństwo niewykonania przedmiotu umowy lub wycofania się z niej.  Jeżeli jest ono spore, wówczas korzystniej jest wpłacić zaliczkę, która bez problemu zostanie nam zwrócona. Sytuacja kształtuje się odmiennie, kiedy ryzyko tego, że nie wykonamy postanowień umowy jest mniejsze. W takiej sytuacji lepiej jest otrzymać lub wręczyć zadatek.