Filmowe przyjemności na Dzień Kobiet

Porady

Drogie Panie! 8 marca jest już tuż za rogiem. Czy jest lepszy moment na podarowanie sobie pięknego dnia niż Dzień Kobiet? Do dzieła! I choć zawsze miło jest otrzymać upominek od płci przeciwnej – nawet te słynne goździki z rajstopami 😉 – to w tym roku nie oglądajmy się na Panów. Zróbmy coś dobrego dla siebie i dla bliskich nam kobiet, same, tu i teraz. Bo choć Kobiety potrafią czarować wdziękiem i delikatnością, to niech nikt nie da się zwieść pozorom, w kobietach jest siła. A czego potrzebuje każda silna Kobieta, by z uśmiechem na ustach brać się za kolejne wyzwania? Chwili wytchnienia. Bez wyrzutów sumienia zaplanujmy czas, w którym naładujemy nasze akumulatory i będziemy myśleć tylko o swoich potrzebach.

Co zatem proponuję na ten dzień? Wieczór filmowy. Zaproś koleżanki albo otwórz wino, jedno i drugie świetnie ze sobą współgra – wypróbowałam, polecam 😉. Chcę Wam zaproponować 8 moich ulubionych filmów dla kobiet i o kobietach. Filmy, które bawią, wzruszają, dodają otuchy i motywują do dalszych działań. Filmy o każdej z nas. Przygotujcie przekąski, ciepły koc i chusteczki. Gotowe? Zaczynajmy:

1. Erin Brockovich, reż Steven Soderbergh

Ten film to jak 2-godzinna lekcja odwagi i tej lekcji nie warto sobie odpuszczać. Determinacja to wszystko, co potrzebne, by zrobić pierwszy krok na drodze do osiągnięcia swojego celu. Nie ważne kim jesteś i co myślą o Tobie inni, wiara czyni cuda, a wiara w siebie dodatkowo przenosi góry 😉.  Nie musisz być idealna, ale musisz być prawdziwa i o tym jest ten film. A Julia Roberts znakomicie oddaje ducha tego przekazu!

2. Julie and Julia, reż. Nora Ephron.

 Na początku muszę przyznać się, że jeśli chodzi o Meryl Streep, to nie jestem obiektywna. Lubię wszystkie filmy, w których występuję, a gdy w filmie pojawia się dodatkowo dobre jedzenie, to film od razu ląduję na liście moich faworytów. Ale ten jeden naprawdę polecam! Mamy tu pomieszanie dwóch kręgów kulturowych, państw i osobowości, a  jednak jest coś, co łączy dwie tytułowe Julie. Pasja do gotowania, poczucie humoru i duża dawka wiary we własne siły. Marzenia zamienione w cele mają szansę się spełnić, spróbujmy tego już dziś.

3. Pamiętnik, reż. Nick Cassavetes

Ryan Gosling, nagi i romantyczny. Czy potrzeba zachęcać Was jakoś specjalnie, by sięgnąć po ten klasyk? Wątpię 😉. Dla porządku dodam, że ten film to miłosna historia, która pokazuje, że prawdziwe uczucie przetrwa niejedną próbą, a przeciwności budują nas i nasze uczucia, jeśli otworzymy się na nowe doświadczenia. Ostrzegam – bez chusteczek się nie obędzie. Love story w najlepszym wydaniu.

4. Frida, reż. Julie Taymor

 Film o tym, że przeciwności losu, choroby czy trudne dzieciństwo nie muszą być przekleństwem, wręcz przeciwnie, mogą motywować do walki i dawać nadzieję na lepsze jutro. Frida poprzez sztukę wyrażała siebie i swoje śmiałe poglądy, a nie było to proste w latach, w których przyszło jej żyć. W swoim życiu stoczyła niejedną walkę – o siebie, o wartości, w które wierzyła, o ukochanego mężczyznę i choć miała chwilę zwątpienia, to nigdy się nie poddała. Z dumą można nosić jej podobiznę na koszulkach, które stały się tak modne w ostatnich latach.

5. Czekolada, reż. Lasse Hallström

Już sam tytuł wskazuje, że to musi być wyjątkowo dobre kino 😉 Nie obawiajcie się, to nie jest kolejna przesłodzona historia, której finał przyprawia o mdłości. Johnny Depp i Juliette Binoche to gwarancja rozrywki na wysokim poziomie. Ten film pokazuje momenty sukcesów i porażek. Całość jest jak połączenie różnych rodzajów czekolad – od gorzkich po mleczne, aż po te z nietuzinkowym środkiem. Nigdy nie wiemy z czym przyjdzie się nam zmagać, ale gdy mamy w pobliżu czekoladę, to jest jakoś łatwiej, prawda?

6. Sztuka kochania, reż. Maria Sadowska

Teraz coś z naszego rodzimego podwórka. Historia kobiety, która wyprzedzała swoje czasy o kilka dekad. Nie dla niej utarte schematy i bezpieczne rozwiązania. Szukała swojego miejsca w życiu tak długo, aż poczuła się usatysfakcjonowana tym, co osiągnęła i kim jest. Rozwój to zabawa na całe życie i ona jest tego wspaniałym przykładem. Śmiało sięgała po kontrowersyjne tematy, bo wierzyła, że kobiety zasługują na więcej. Uczy nas, by pamiętać o swoich przyjemnościach i stawiać granice, które pozwalają nam czuć się komfortowo, nie tylko w relacjach z innymi, ale przede wszystkim z samym sobą. 

7. Wonder Woman, reż. Patty Jenkins

Filmy o superbohater(k)ach nie są zarezerwowane tylko dla mężczyzn! My także mamy tam coś do powiedzenia i wypadamy w tych filmach całkiem pięknie 😉. Nie ma sensu doszukiwać się w tym filmie górnolotnych przekazów, jednak od czasu do czasu warto skusić się na inny rodzaj kina – to ten typ filmu, do którego doskonale pasuje ciepły popcorn z dodatkową porcją masła. Sceny z Gall Gadot nie wywołują zażenowania ani nerwowego chichotu i nie jeden Batman, by się ich nie powstydził. Warto sprawdzić jak radzimy sobie w porównaniu z męskimi ikonami rodem z komiksów.

8. Dziennik Bridget Jones, reż. Sharon Maguire

Chciałoby się rzec klasyka gatunku. I choć temat oklepany, i finał historii przewidywalny jak deszcz w marcu, to czy nie jest to film, w którym perypetie głównej bohaterki bawią za każdym razem? Nie wszystko musi być perfekcyjne, a kilka dodatkowych kilogramów jeszcze nikogo nie zabiło – ten przekaz potrafi skutecznie poprawić humor i spojrzeć na problemy z dystansem. Bridget Jones jest jak koleżanka z dzieciństwa, nie zawsze mamy ochotę na jej odwiedziny, ale sama świadomość jej istnienia jest przyjemnie krzepiąca i wywołuje uśmiech na twarzy. 

W tym miejscu chciałabym życzyć wszystkim Kobietom, tym małym i tym całkiem dorosłym, wszystkiego pięknego – przeżyć, ludzi, miejsc, smakołyków. Doceniajmy siebie nawzajem, uśmiechajmy się jak najwięcej i wykorzystujmy to, co dostaliśmy. Kto jak nie my, drogie Panie!

Ps. Pamiętajcie, że w Dzień Kobiet liczenie kalorii nie obowiązuje! 😉