Ryzyko oszustwa kredytowego w obecnych czasach jest większe niż mogłoby się wydawać. Jak wynika z Raportu InfoDok przygotowywanego w ramach prowadzenia społecznej Kampanii Informacyjnej Systemu DOKUMENTY ZASTRZEŻONE, organizowanej przez Związek Banków Polskich i niektóre banki, pod patronatem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i we współpracy m.in. z Policją oraz Federacją Konsument szacuje się, że każdego dnia dochodzi do wyłudzeń na kwotę blisko miliona złotych.
Straty jakie ponoszą zarówno osoby, na których dane zobowiązanie zaciągnięto, jak i instytucje udzielające finansowania – są ogromne, a z szeregiem negatywnych konsekwencji, ofiary oszustwa muszą mierzyć się często przez wiele lat. W tym zakresie powinno zostać rozważone udostępnienie informacji zawartej w bazie PESEL dla podmiotów udzielających kredytu konsumenckiego. Możliwość weryfikacji klienta w powyższej bazie w sposób znaczący ograniczyłoby ilość wyłudzeń dzięki analizie miejsca zameldowania lub aktualności dowodu osobistego.
Pomimo wprowadzania przez banki i instytucje pożyczkowe coraz to lepszych zabezpieczeń problem wyłudzania kredytów i pożyczek pozostaje wciąż aktualny. Oszuści kredytowi funkcjonują i z całą pewnością pomimo wszelkich podjętych prób ich wyeliminowania funkcjonować będą. W takiej sytuacji najbardziej skutecznym sposobem na zapewnienie sobie bezpieczeństwa i zminimalizowania ryzyka kradzieży tożsamości wydaje się być po prostu zachowanie zdrowego rozsądku.
Dotychczas, w obliczu szerzącego się bezprawnego wykorzystywania danych osobowych pojawiło się na rynku finansowym kilka narzędzi mających za zadanie ochronić klientów przed zaciąganiem w ich imieniu niechcianych zobowiązań, w tym oferowany przez Biuro Informacji Kredytowej S.A. (dalej: BIK) „Alert BIK”. Obecnie usługę tą można rozszerzyć o „credit freeze” czyli tzw. zamrożenie kredytowe, które w dużym uproszczeniu polega na zablokowaniu możliwości zaciągania kredytów i pożyczek na nasze dane osobowe.
Rozwiązanie jakim jest „credit freeze” zyskało na światowym rynku finansowym niemałą popularność. Jego idea jest prosta a zarazem skuteczna. Biorąc pod uwagę fakt, że większość z nas zaciąga kredyty lub innego rodzaju zobowiązania jedynie okazjonalnie, doskonałym rozwiązaniem wydaje się być zastrzeżenie takiej możliwości w pozostałych okresach.
W praktyce wygląda to tak, że w chwili wpłynięcia wniosku kredytowego do określonej instytucji finansowej, jej pracownik natychmiast otrzyma powiadomienie o złożonym zastrzeżeniu kredytowym, co powinno w pełni wykluczyć możliwość wyłudzenia kredytu. Aktywując usługę „credit freeze” zyskujemy bowiem status osoby niezainteresowanej zaciąganiem zobowiązań.
Zamrożenie kredytowe można jednak według potrzeby odwoływać i aktywować w każdym czasie. Należy jednak pamiętać, że usługa ta adresowana jest wyłącznie do osób posiadających aktywne konto w portalu BIK. Posiadaczem takiego konta, może być każda osoba pełnoletnia dysponująca aktywnym numerem telefonu i adresem e-mail. Warto również zwrócić uwagę, że aktywacja konta w BIK daje użytkownikowi dostęp do całego wachlarza usług takich jak wspomniany Alert, omawiane zastrzeżenie kredytowe czy też zastrzeżenie zgubionego dokumentu.
Zastrzeżenie kredytowe BIK, jak każde inne rozwiązanie mające zapobiegać wyłudzeniom ma swoje plusy i minusy. Niestety, liczba podmiotów, które przystąpiły do systemu zastrzeżenia kredytowego i które respektują owe zastrzeżenie jest na razie krótka. Jak podaje Biuro Informacji Kredytowej, dokłada się jednak wszelkich starań aby docelowo systemem objęte zostały wszystkie podmioty współpracujące z bazą.